Tulipan Cape Cod - opak. 5 szt.

Wcześniej nigdy nie widziałam tej odmiany, raczej w kwiaciarniach próżno jej szukać. Przynajmniej nie widziałam wcześniej tak kontrastowo wybarwionych kwiatów. To skłoniło mnie do samodzielnej uprawy tulipanów, mimo że wcześniej w ogóle się tym nie zajmowałam. Z pomocą mamy przygotowałyśmy dla nich miejsce, posadziłyśmy cebulki i okryłyśmy gałązkami na zimę. Już w styczniu wypatrywałam pierwszych kiełkujących roślin, które ostatecznie zaczęły wyrastać w okolicach lutego/marca. Jak na pierwszy rok jestem zadowolona :)

Ta odmiana należy do moich ulubionych, chociaż przez ciekawe wybarwienie kwiatów ciężko mi było ją połączyć z innym gatunkiem. Dlatego zdecydowałam, że posadzę je samotnie, ewentualnie dając im tło z jednolicie zielonych roślin. To był strzał w dziesiątkę, rośliny były pięknie wyeksponowane a barwy kwiatostanów jeszcze bardziej widoczne!

Cape cod super się sprawdził w moim ogrodzie. Dawał "wspólny mianownik" dla tulipanów żółtych i pomarańczowych, przy których nie było mowy o efekcie kiczu czy przesady. Tulipany jednokolorowe posadziłam z przodu, cape cod natomiast z tyłu, większej ilości. Pozyskane kwiaty wyrosły w podobnym czasie, miały też zbliżone wysokości i rozmiary kwiatów. Bardzo mi się podobały.